Wykrywacz Artefaktów | Pora dnia: | |
Zbieraj zioła |
Zarząd Cesarstwa poszukuje aktywnych osób do pomocy przy reaktywacji. Po resztę informacji prosimy zgłaszać się na GG: 13763440
Kwatera jest typowym mieszkaniem reprezentującym wszystkie atuty Dzielnicy Wiecznego Pokoju, a mianowicie: zadbany wygląd, starannie stworzone fundamenty zapewniające niskie ryzyko zawalenie się budynku oraz przepiękne zdobienia. Całokształt reprezentuje wysoki poziom luxusu, przez co wysokość czynszu wzrasta. Wartość zawyżają dodatkowo cenne przedmioty, takie jak obrazy, niewielkie (aczkolwiek kosztowne) rzeźby, jak i profesjonalnej roboty dywany oraz architektoniczny styl budowania przywodzący na myśl starożytny, o czym świadczą kolumny, a gdzie nie gdzie półkuliste okiennice. Chociaż z wyglądu zewnętrznego bardzo przypomina miejsce urzędowe, każdy wie o jego obecnie pełnionej funkcji.
Offline
Wniosłem Sunako na rękach.Muszę przyznać że to trochę dziwnie wyglądało, bo wcześniej założyłem jej na oczy opaskę.Gdy tylko przeszliśmy przez próg domu położyłem ją na fotelu i zdjąłem opaskę.
-Witaj w naszym nowym domu.-powiedziałem jak zwykle bawiąc się elfimi uszami.
Offline
Nie wiedziałam gdzie mnie niesie.Gdy tylko weszliśmy do dzielnicy założył mi na oczy opaskę.Czułam że coś się święci.Swoim wyjątkowo delikatnym słuchem usłyszałam otwieranie drzwi.Po chwili siedziałam już w miękkim fotelu.Lux zdjął mi opaskę z oczu.Rozejrzałam się dookoła.Gdy usłyszałam że to nasz nowy dom cała się zarumieniłam.Jeszcze bardziej gdy zaczął bawić się moimi uszami.
-Nasz..dom?-wyjąkałam.
Głupi ludzie!Zawsze uważają się za najlepszych!
Karta Postaci
Offline
Obudziłam się rano w swoim własnym pokoju.Zeszłam na dół.Lux już nie spał.Uśmiechnęłam się tylko do niego i powiedziałam że idę na trening.Tak właściwie to nie wiedziałam czy tam pójdę.Chce wyciągnąć tego chłopaka z aresztu.
-Wrócę wieczorem.-powiedziałam wychodząc.Nie wiedziałam czy wrócę, ale nie chciałam go martwić.
Głupi ludzie!Zawsze uważają się za najlepszych!
Karta Postaci
Offline
Wpadłam do domu jak burza.Szybko zrzuciłam z siebie mokre ubrania i wysuszyłam się.Ubrałam długą białą sukienkę, a wilgotne włosy upięłam w dwie kitki, co wyglądało słodko.O zabraniu ze sobą łuku nie było mowy, ale Lux zostawił kilka noży w domu, które przypięłam do ud.Nie było widać ich pod sukienką.Założyłam swój biały, odświętny płaszcz i wyszłam na ulicę.
Głupi ludzie!Zawsze uważają się za najlepszych!
Karta Postaci
Offline
Wbiegłam do domu.Szybko się przebrałam i uczesałam po czym wybiegłam.
Głupi ludzie!Zawsze uważają się za najlepszych!
Karta Postaci
Offline
Ledwo przekroczyliśmy próg a ja rzuciłęm Sunako na fotel.Nachwyliłem się nad nią.Nie miała jak wyślizgnąć mi się ani uciec.
-A teraz odpowiesz mi co zrobiłaś...-powiedziałem starając się opanować gniew.
Offline
Przestraszony Alev schował się pod stołem.Ja sama byłam przestraszona.Przełknęłam ślinę.
-No i po wypisu trunku zemdlałam.Tamten chłopak mnie podniósł i posadził obok siebie.I wtedy pojawił się on...- cała zarumieniłam się-Rycerz w czarnej zbroi...Spotkałam go już wcześniej w Valerze...
Na samo wspomnienie o Wanwurze przeszło mnie dziwne uczucie.Moje serce biło szybko,a w brzuchu czułam coś jakby łaskotki.
-Ocucił mnie oblewając mnie wodą...A potem było mi zimno, więc zdjął swoją zbroję i mnie przytulił.-Moje policzki zrobiły się jeszcze bardziej czerwone.Opadłam na fotel.
Głupi ludzie!Zawsze uważają się za najlepszych!
Karta Postaci
Offline
Zauważyłem zachowanie Sunako gdy o nim odpowiadała.
-Zakochałaś się w nim?-zapytałem spokojnie.Teraz to ja miałem ochotę się rozpłakać...
Offline
Zdenerwowałam się.
-Nie!A nawet gdyby...-rozpłakałam się-To to jest niemożliwe, bo on jest Doradcą Cesarza, a ja zwykłą mieszczanką...
Rzuciłam się Luxowi na szyję płacząc jeszcze bardziej i głośniej.
Głupi ludzie!Zawsze uważają się za najlepszych!
Karta Postaci
Offline
Wyrwałam mu się.Bez słowa wybiegłam z domu a Alev za mną.
Głupi ludzie!Zawsze uważają się za najlepszych!
Karta Postaci
Offline
Złapałem Sunako przezd domem i wciągnałem do środka.Zaciągnąłem ją snów na fotel.
-Nie rób niczego głupiego...-powiedziałem-On może...Mieć złe zamiary...
Offline
Alev wrócił za mną.Przyglądał nam się zdezorientowany.Zaczęłam jeszcze głośniej płakać.
-Wiem o tym...-załkałam-Dlatego nigdy więcej już go spotkam.
Podniosłam się.
-A teraz pójdę się wykąpać...-wyszeptałam idąc po schodach na górę.
Głupi ludzie!Zawsze uważają się za najlepszych!
Karta Postaci
Offline
Patrzyłem jak idzie po schodach na górę.
-Tylko nie siedź tam za długo.-zaśmiałem się głaskając białego wilka.Usiadłem w wygodnym fotelu.
Offline