Wykrywacz Artefaktów | Pora dnia: | |
Zbieraj zioła |
Zarząd Cesarstwa poszukuje aktywnych osób do pomocy przy reaktywacji. Po resztę informacji prosimy zgłaszać się na GG: 13763440
Jest to grota smoczycy Inewy. Lepiej żeby tu nikt nie wchodził bez jej wiedzy, gdyż może dla niego skończyć się to kata stroficznie. W jaskini znajduje się wiele ksiąg oraz szklanych fiolek z eliksirami.
----------------------------------------------------------------------------
Smoczyca wracając z pod kasztanowca, rozpaliła ogień w jaskini, wzięła kociołek z wodą i wrzuciła tam młode kasztany. Położyła się w gnieździe i czekała, aż jedzenie się ugotuje.
Ostatnio edytowany przez Inewa (2012-09-23 18:48:46)
Offline
Na zewnątrz padał deszcz, więc Errandra nie mając innego wyboru schroniła się pod sklepieniem groty. Zanim jednak zauważyła do kogo należy ta jaskinia, zdążyła już do niej wbiec, czego zwieńczeniem było wpadnięcie na ogromnego jaszczura... smoka. Elfkę zamurowała i stała tak nie wiedząc, czy uciekać, czy zostać na swoim miejscu.
Offline
Inewa zobaczyła elfkę stojącą nieruchomo. Wpatrywała się w nią, ostrym wzrokiem. Smoczyca nie przepadała za gośćmi z zaskoczenia. Zapytała się jej:
- Co cię sprowadza w moje skromne progi ? - po zadaniu pytania, czekała na odpowiedź.
Offline
- Tak, oczywiście. Masz może ochotę na gotowane kasztany ? - zapytała się. Po czym spojrzała na wejście do jaskini - rzeczywiście padało.
Offline
- Nie, dziękuję. Jestem Errandra. Mieszkam niedaleko, już od jakichś kilkudziesięciu lat, ale nigdy w życiu nie widziałam w tej puszczy smoka, albo chociażby tej jaskini. Chociaż muszę przyznać, że ten las jest ogromny i mogłam coś przeoczyć. - rzekła niepewnie
Offline
- Ja jestem Inewa... też od dawna tu mieszkam. Tak, las jest ogromny, i mogłaś przeoczyć pozornie zwykłą jaskinię. Mało osób widuje w tym lesie smoki, ja jestem tutaj jedynym. - odpowiedziała.
Offline
- To dobrze - odrzekła bez zastanowienia się. Po chwili, jednak zauważyła swój błąd, więc spróbowała go jakoś naprawić, a przynajmniej załagodzić. - Nie, że mam coś do smoków, ale muszę przyznać, że... - słowa uwięzły jej w gardle, po czym ciągnęła dalej lecz smutnym tonem -... boję się ich.
Offline
- Tak... niektóre są niebezpieczne, a ja jestem dość miła... - odpowiedziała
Offline
Oszołomienie powoli zaczynało jej przechodzić, chociaż wciąż nie była w stanie pozbawić się uczucia jakim było spotkanie... smoka! Niedowierzanie nadal gościło na jej twarzy, ale jednak powoli się z tego otrząsała. Powoli zdziwienie przemijało. W tej sytuacji nie wiedziała jak przemawiać, co powiedzieć, jak się wyrażać. Od kiedy tylko była mała często wsłuchiwała się w liczne opowiadania o tych fantastycznych stworzeniach, ale nigdy nawet nie śniła, że jakieś spotka. Przyjrzała się światu poza grotą. Przestało padać, wobec czego wstała i pożegnała się z nową spotkaną znajomą, a następnie ruszyła w stronę swojej chatki.
Offline