Z uśmiechem wstałam i odpowiedziałam:- tak,chodźmy-odwróciłam się i wyszłam z biblioteki.

Jakiś czas temu czytelnia przeszła olbrzymi remont, a jego skutki są widoczne w całym pomieszczeniu. Niegdyś czytelnia była oddzielona od reszty biblioteki ścianami, a jedynym wejściem/wyjściem były wąskie drzwi. Zmianą, (i to na prawdę wielką) było usunięcie ścian, które zastąpiono wysokimi na pół metra drewnianymi, bogato zdobionymi belkami, jednak nie ciągnące się po całej linii byłych ścian lecz usytuowane tylko na kilka metrów. Na reszcie nie znajduje się nic, wobec czego  wiele osób bardzo łatwo może natychmiastowo przejść do wybranego działu, wybrać księgę, którą chce się przeczytać i spokojnie powrócić na swoje miejsce w czytelni.
Usuwając kilka nie-do-końca-potrzebnych obiektów zwolniło się trochę przestrzeni. Zadbano także o wygląd pomieszczenia. Drewnianą podłogę zamienioną na kafelki, a zamiast betonowych kloców, kondygnacje podtrzymują marmurowe filary.