Wykrywacz Artefaktów | Pora dnia: | |
Zbieraj zioła |
Zarząd Cesarstwa poszukuje aktywnych osób do pomocy przy reaktywacji. Po resztę informacji prosimy zgłaszać się na GG: 13763440
-Ja Ciebie również kocham-odpowiedział cicho.
Jego ciało przestało płonąć, uspokoił się, wyciszył, dzięki tej informacji wyciszył się..
Stał i patrzył w oczy Sunako. Wiedział że musi się jeszcze raz spotkać z Cesarzem, po ostatnim spotkaniu nie doszli do żadnych wniosków..
Offline
Wtuliłam się w niego.W jego ramionach czułam się bezpieczna i nie bałam się.Nawet jeśli jest demonem.Oczywiście że to trochę straszne, ale i... Nie umiem tego określić.Uśmiechnęłam się do niego.
-Nadal nie rozumiem dlaczego od razu chciałeś tu przyjść?Czyżbyś zakochał się w Cesarzu?-zaśmiałam się-Zaczynam być zazdrosna.
Głupi ludzie!Zawsze uważają się za najlepszych!
Karta Postaci
Offline
-Nie, Nie zakochałem się w cesarzu-odpowiedział z uśmiechem
Przytulił Sun, całując jej czoło, po czym powąchał jej niebieskie włosy, które pachniały lasem.
Czarne włosy Wanwura śmierdziały siarką i spalenizną. Więc była to miła odmiana. Jego oczy zmieniły kolor na błękitne, co było zgodne z jego nastrojem, oczy Demona przybrały barwę identyczną do tej jaką miały włosy Sunako.
Offline
Uśmiechnęłam się.On był spokojny, ale to dziwne uczucie, jakby gorączka trawiąca moje ciało nie ustępowała. Wydawało mi się że w komnacie jest strasznie duszno.Odwiązałam wstążkę trzymającą mój gorset.
-To dobrze-szepnęłam-Gorąco tu, prawda?-zapytałam zdejmując gorset i kładąc go obok.Siedziałam obok Wanwura w w białej sukience.
Głupi ludzie!Zawsze uważają się za najlepszych!
Karta Postaci
Offline
Zdziwiony Wanwur położył dłoń na udzie Sun. Biała sukienka prześwitywała, niebieskie włosy leżały swobodnie na sukni, a niebieskie oczy Wanwura świdrowały Elfkę... Zbliżył się do niej i jego usta dotykały, ust Sunako.
chwycił ją za udo i pociągnął w kierunku łoża..
Offline
Gorączka stała się bardziej nieznośna.Teraz zrozumiałam czym ona naprawdę była.Moje policzki oblał rumieniec. Czyli jestem zdolna myśleć o takich rzeczach?Uśmiechnęłam się do Wanwura kładąc się na łóżku i ciągnąc go za sobą.
Głupi ludzie!Zawsze uważają się za najlepszych!
Karta Postaci
Offline
Leżał na Sunako, niemal bezwładnie.. Całował ją, pieścił.
Myślał o ich rozłące, i o tym jak jest teraz.
Był namiętny, jego dłonie stały się cieplejsze, jego oczy znów zapłonęły, lecz pożądaniem.
Offline
Poczułam że moje policzki płoną, gdy zaczął mnie dotykać.Do tego jeszcze to dziwne uczucie w dole brzucha, jakby łaskotki. Podciągnęłam się góry i pociągnęłam za sznurek od sukienki zostając w samej halce, tak prześwitującej, że trudno to nazwać halką.
Głupi ludzie!Zawsze uważają się za najlepszych!
Karta Postaci
Offline
Gdy zobaczył Sun w samej halce, zdziwił się, zapłonął od środka, jego dłonie wodziły po prawie nagim ciele Elfki,
ściągnął koszulę. Jego oczy zmieniły kolor na szary, stalowy. Patrzył na Sunako z pożądaniem, całował ją.
Offline
Leżałam wtulona w Wanwura pozwalając mu się całować.Nagle usłyszałam kroki
-Wan..-szepnęłam-Służba na zamku już nie śpi...Jeśli nas usłyszą, albo zobaczą, to będzie... Będzie afera...I Dares się może na nas zezłościć.
Głupi ludzie!Zawsze uważają się za najlepszych!
Karta Postaci
Offline
-Cóż, nie obchodzą mnie strażnicy czy służba- odpowiedział kontynuując całowanie Sunako
-To nie problem służby czy Cesarza, to nasza decyzja i nasz problem- odpowiedział lekko zezłoszczony.
Jego oczy zmieniły odcień, jego włosy wodziły po ciele Sunako.
Offline
Starałam mu się wyrwać, ale nie mogłam.Chwyciłam sztylet leżący na podłodze, który mogłam dosięgnąć. Wbiłam mu go w ramię.Szybko ubrałam się i wybiegłam z komnaty.Musiałam znaleźć Daresa i o wszystkim mu opowiedzieć.
Głupi ludzie!Zawsze uważają się za najlepszych!
Karta Postaci
Offline