Wykrywacz Artefaktów | Pora dnia: | |
Zbieraj zioła |
Zarząd Cesarstwa poszukuje aktywnych osób do pomocy przy reaktywacji. Po resztę informacji prosimy zgłaszać się na GG: 13763440
Zauważyłem jak Sunako płacze,od razu mnie to za smuciło, pytałem się w myślach:- To przeze mnie ? To moja wina że ona płacze?-myśli nie dały mi się skupić,jako wojownik nigdy nie czułem coś takiego jak teraz...- To dziwne uczucie,to złe uczucie!! nie powinienem,chodziaż...-i tak ciągle plątały mi się myśli..... Oddaliłem ile się da by była chodziaż trochę szczęśliwa, ale mając ją ciągle na uwadze by w razie wypadku ją ochronić... Tamu szedł za smucony:-czy on czuję to co ja ?-myślałem....
Offline
-To nie twoja wina Cabienie.-powiedziałam spokojnie widząc jak cierpi-To wina pewnego mężczyzny...
Głupi ludzie!Zawsze uważają się za najlepszych!
Karta Postaci
Offline
-Hmmm,ciekawe-odparłem.
-Może powiesz mi coś więcej o nim?O tym co się zdarzyło-mówiąc to myślałem o co może chodzić z nieznanym mężczyzną...Skrzywdził ją?a może to jej dawna miłość?.. Czekając na odpowiedź różne myśli przechodziły mi przez głowę,a Tamu przy moim boku ruszał zapatrzony w Sunako.
-nie uważasz że jesteście do siebie podobni?-słysząc w głowie te słowa przerażony na sekundę się zatrzymałem po czym wróciłem do szyku by mieć się na baczności chroniąc elfki.Pytałem samego siebie:-Co to było?! -dalej myśląc o Sunako.
Offline
-To nikt ważny...-powiedziałam smutnie.Znowu na samą myśl o nim chciało mi się płakać.
-Nie chce o nim mówić.-wyszeptałam-Ale jeśli o to ci chodzi panie to nie skrzywdził mnie.
Zauważyłam się się zatrzymał.Alev zaczął warczeć rozglądając się dookoła.Uspokoiłam go.
-Coś się stało Cabienie?-zapytałam kładąc mu rękę na ramieniu.
Głupi ludzie!Zawsze uważają się za najlepszych!
Karta Postaci
Offline
Poczułem ciepło przeszywające przez moje ciało, gdy dotknęła mojego ramienia.
-Dzięki Sunako, wszystko w porządku-uśmiechając się do niej myślałem co to były za głosy.. Trzymając się w odpowiedniej odległości od niej by znów jej nie urazić, podążałem przed siebie do Lasu Elfów.
Offline
Pobiegłam za Cabienem a Alev za mną.
Głupi ludzie!Zawsze uważają się za najlepszych!
Karta Postaci
Offline
Pierwsze, co spotkałam, to plac z przepiękną fontanną. był ranek, więc nie było aż tak dużych tłumów. Oglądałam się na wszystkie strony, gdzie to możnaby było coś kupić. Jednak mój nos skierował mnie w zupełnie inne miejsce niż te, którego szukałam.
Offline