Wykrywacz Artefaktów | Pora dnia: | |
Zbieraj zioła |
Zarząd Cesarstwa poszukuje aktywnych osób do pomocy przy reaktywacji. Po resztę informacji prosimy zgłaszać się na GG: 13763440
Gew kiedy Sun przytuliła się do niego jedną ręką objął ją a drugą odgarnął jej kosmyk włosów z twarzy.
-Też tęskniłem.[Uśmiech ani na chwile nie zniknął z jego twarzy].
Gew obejmując Sun zaczął wpatrywać się w jej piękne oczy...
Ostatnio edytowany przez Gewein (2012-10-14 18:08:59)
Offline
-O!A wiesz co Wan chciał mi zrobić?-zapytała przejęta jak małe dziecko puszczając go.Podciągnęła sukienkę do połowy ud, wyżej nie odważyła się w towarzystwie mężczyzn.Całe jej uda były posiniaczone, a ona w oczach miała łzy przypominając sobie o tym co stało się w Valerze.
-Ale on już więcej mi nie zrobi krzywdy-powiedziedziała.
Głupi ludzie!Zawsze uważają się za najlepszych!
Karta Postaci
Offline
-Wan?[Zapytał nieco zdziwiony].
Gew uniósł rękę do góry, po chwili dookoła dłoń pojawiło się światło. Spojrzał on na udo Sun po czym wszystkie siniaki zniknęły. A on jakby nigdy nic opuścił rękę a światło zniknęło.
-A więc to Wan ci to zrobił.-Mówiąc to poprawił on na ramieniu pas podtrzymujący miecz-.
Ostatnio edytowany przez Gewein (2012-10-15 14:53:00)
Offline
Patrzyła na niego przerażona.On umiał to samo co Wan.Tak bardzo się bała że zrobi jej to samo.Rozglądała się dookoła, ale nigdzie nie było Daresa. Musiał pójść kiedy rozmawiali.
-Czym..Ty jesteś?-zapytała.Czuła jak po jej policzkach spływają łzy.Zaczęła uciekać.Biegła tak szybko jak mogła.Chyba miała we włosach cały zagajnik, tyle miała w nich gałązek.Po chwili była już całkiem zmęczona, ale biegła dalej choć już wolniej niż wcześniej.
Głupi ludzie!Zawsze uważają się za najlepszych!
Karta Postaci
Offline
Gew w kilka sekund pojawił się tuż przed Sunako. Złapał ją lekko jedną ręką, jednym szybkim ruchem przyciągając ją do siebie.
-Przepraszam nie chciałem cię przestraszyć. A to co zrobiłem to zwykłe zaklęcie lecznicze, nauczyłem się go i kilku innych czarów przez ten czas kiedy mnie nie było...
Puszczając Sun dodał jeszcze.
-Zapewniam cię że jestem tą samą osobą co kiedyś i nie zrobię ci krzywdy.
Offline
Wyrwała mu się płacząc.
-A skąd mam pewność że nie jesteś taki jak on.?!-wykrzyczała-Zmieniłeś się!On też się zmienił.A potem chciał mnie wykorzystać w ten ohydny sposób...
Skuliła się i zaczęła płakać.
Głupi ludzie!Zawsze uważają się za najlepszych!
Karta Postaci
Offline
Gew nieco posmutniał.
-Jeśli tak, to już pójdę.
Kiedy odszedł jeszcze kilka kroków nie odwracając się dodał...
-Znasz już mnie jakiś czas i powinnaś wiedzieć że nigdy bym cie nie skrzywdził, a nawet jakbym chciał miałem już na to dużo okazji. A teraz bywaj...
Po czym znów zaczął iść przed siebie.
Offline
Szybko wstała.Wyglądało na to że Gew mówił poważnie.A ona nie chciała stracić swojego przyjaciela!Nie Gewa! Podbiegła do niego i objęła go wtulając się w jego plecy.Ciągle płakała.
-Przepraszam...Gew-załkała-Wiem..że...nie z...nie zrobisz mi krzywdy...Ale ja się boję po tym co zrobił mi Wan! Nawet swojego przyjaciela..
Głupi ludzie!Zawsze uważają się za najlepszych!
Karta Postaci
Offline
Gew obrócił się w stronę Sunako. Uśmiech nie znikł z jego twarzy ani na moment...
-Masz trochę racji, zmieniłem się tak jak on- Ale w odróżnieniu od niego ja zmieniłem się na lepsze, tak mi się przynajmniej wydaje.
Offline
Ali Baba wyszła z krzaków na główną ścieżkę. Zaczęła się rozciągać i podniosła wysoko ogon patrząc się na niego. Po chwili zauważyła elfkę o niebieskich włosach i jakiegoś mężczyznę obok niej. Stała przez chwilę wlepiając wzrok w parę.
Nagle do jej nozdrzy doszedł dziwny zapach spalenizny... Uszy podniosła wysoko i szybko wciągała powietrze próbując coś wywęszyć z powietrza...
Offline
Wtuliła się w niego.
-Gew, ja wiem że na lepsze-wyszeptała-Spójrz, poznaliśmy się w tym miejscu.Pamiętasz?
Głupi ludzie!Zawsze uważają się za najlepszych!
Karta Postaci
Offline
Gew uśmiechnął się do Sun.
-Pamiętam.
Stojąc wtedy w tym miejscu był prawie Demonem a teraz, teraz jest tym kim jest... chwilę stał obejmując Sun lecz wtedy upadł na kolana szybkim ruchem łapiąc się za pierś, jego oddech był ciężki a pot zaczął spływać po jego polikach.
Offline
Uklęknęła obok niego przerażona.
-Gew, co się dzieje?-zapytała obejmując go-Gew, będzie dobrze...
Głupi ludzie!Zawsze uważają się za najlepszych!
Karta Postaci
Offline